Klimatyzatory działają na analogicznej zasadzie jak lodówka. Można by rzec, że jeślibyśmy zdołali zmieścić się do schładzarki, a pobyt tam byłby rozkoszą, można by zrezygnować z kupienia klimatyzatora. Jednak w chłodziarce jest nieco ciasno, temperatura także nadmiernie niska, z tej przyczyny komfortowy chłód w skwarne dni zagwarantuje nam jedynie klimatyzacja w mieszkaniu lub w zatrudnienia.

Opracowanie: Scott Lewis
Podpatrzone na: http://www.flickr.com
Podobnie jak schładzarka, klimatyzatory pokojowe odejmują od
wnętrza ciepło oraz oddają je na zewnątrz budynku. Każdy wariant klimatyzatora składa się z dwu elementów, mianowicie parownika a także skraplacza. Parownik jest elementem który przekazuje chłodek do wnętrz - w przypadku lodówki jest nim zamrażalnik. Skraplacz natomiast jest fragmentem, który przesyła na zewnątrz gorąco odebrane z pomieszczeń - w wypadku chłodziarki jest nim na ogół czarna kratka z tyłu maszyny.
Trzeba mieć na uwadze, iż ciepłe powietrze przepływając poprzez chłodne wnętrze klimatyzatora wywołuje, że para zawarta w powietrzu zaczyna się wykraplać, trzeba przeto wziąć pod uwagę nieodzowność odprowadzania wykroplonej cieczy. Nie wszyscy mają pojęcie, ale klimatyzatory pokojowe są w stanie również nagrzewać wnętrza! Dzieje się w ten sposób przez odwrócenie obiegu - wówczas parownik zwraca ciepło, z kolei skraplacz przekazuje chłodek na zewnątrz. W takim wypadku wykonalne jest ogrzewanie pomieszczeń zużywając jedynie 1/3 zasilania którego potrzebowalibyśmy przy użyciu zwyczajnego kaloryfera elektrycznego.